2019 Jedwabnym Szlakiem czyli zabawa dla dużych

BMW R1200 GS on the Silk Road. Silk Road motorcycle trip with Advfactory

Opis

To kolejna edycja imprezy przeznaczonej dla ciężkich motocykli klasy adventure. Zwykle dominują na niej GSy i duże KTMy. W planach mamy najładniejsze miejsca Kirgistanu i Tadżykistanu, chcemy dużo zobaczyć, potrzebujemy do tego odpowiednich sprzętów – trasa jest wymyślona na takie właśnie motocykle. Wyjeżdżamy wcześnie rano, ale zawsze kończymy jazdę przed nocą. Tam gdzie się da zatrzymamy się w jurtach lub lokalnych guesthousach. Nie obiecujemy luksusów, ale postaramy się zapewnić tak dobre warunki jak to możliwe. Na całej trasie towarzyszyć nam będzie samochód wsparcia, dzięki czemu wszystkim nam będzie trochę łatwiej na szutrowych drogach Pamiru i Tien Szanu.
Impreza nie wymaga szczególnych przygotowań ani umiejętności. Wszystkiego niezbędnego nauczymy Was po drodze. Podczas wyprawy pokonamy ok 3500 km dróg. Stosunek asfalt/ szutr 60/40. W kilku miejscach wysokości mogą nieznacznie przekroczyć 4000 metrów. Najwyższa przełęcz ma 4655 metrów. Przewidywane temperatury od 0 do 40 stopni.
Impreza jest przeznaczona dla motocykli o pojemnościach 650 ccm i więcej. Towarzyszy nam na całej trasie samochód. Istnieje możliwość wzięcia udziału w imprezie jako pasażer(ka) tego pojazdu.

O wyprawie

6804 PLN + transport motocykla (w obie strony 4410 PLN) pasażer motocykla 4700 PLN, pasażer samochodu 3780 PLN 14.07.2019-29.07.2019 Start/meta: Biszkek/Biszkek Trudność: 5/10 Cena zawiera:
  • koszt noclegów + wyżywienie
  • asystę samochodu na trasie wyjazdu
  • opiekę przewodnika
Cena nie zawiera:
  • biletu lotniczego
  • paliwa na trasie wyjazdu
  • alkoholu

Dzień 1 | Wyjazd z Biszkeku

Nocleg w polu marihuany nad jeziorem Toktogul. Wyruszamy z Biszkeku i kierujemy się na zachód. W Kara Balta skręcamy na drogę M41, która będzie nam towarzyszyć przez kilka najbliższych dni. Najpierw jednak pokonamy przełęcz Too Ashu i naszym oczom ukaże się dolina Susamyru. Piękne miejsce, które w podziw wprawiło nawet Ryszarda Kapuścińskiego. Zanocujemy w namiotach, nad jeziorem Toktogul.

Dzień 2 | Dojazd do Osz

Nocleg w hotelu. Drugiego dnia przejedziemy wzdłuż pięknego kanionu sztucznie spiętrzonego Narynia i wjedziemy w gorącą Dolinę Fergańską. Nie zatrzymamy się jednak w Osz tylko nowiutkim asfaltem pogonimy aż na samo południe Kirgistanu. Sary Tash leży w dolinie Ałajskiej i z pewnością widok Pamiru bardziej wszystkim przypadnie do gustu niż postsowiecki Osz. Jeśli dopisze nam pogoda widoki będą zachwycające.

Dzień 3 | Dojazd do Base campu pod Pikiem Lenina

Nocleg w jurcie. Po południu dojedziemy do base campu pod Pikiem Lenina. Jeśli będziemy mieli szczęście, a zwykle mamy, to ukaże nam się w całej okazałości najłatwiejszy siedmiotysięcznik świata. To piękne miejsce na zdjęcia. Będziecie zadowoleni. Nocleg na 3500 metrów, będzie bolała głowa.

Dzień 4 | Wjazd do Tadżykistanu

Najwyższa przełęcz na trasie 4655 m. Nocleg w guesthousie w Murgabie. Żegnamy się tego dnia z Kirgistanem i przez wysoką przełęcz Kyzył Art wjeżdżamy do Tadżykistanu. Choć to droga międzynarodowa, to może być najtrudniejszy odcinek całej trasy. Szosa pnie się dość stromo, a jeśli popada deszcz to zrozumiecie dlaczego przełęcz nazywa się Kizył (Czerwona). Pamirski Trakt jest asfaltem, ale nieco innym niż nowe drogi w Kirgistanie. Omijamy Karakul, nad którym zatrzymamy się w drodze powrotnej i nocujemy w Murgabie. Nie jest to najpiękniejsze miasto na świecie, ale jego największa zaletą jest to, że jest najniżej położone. Dzięki temu nie powinna nas boleć głowa, a w każdym razie nie od wysokości.

Dzień 5 | Khorog

Nocleg w pensjonacie. Wyruszymy z tego nie najpiękniejszego miasta i połykamy kolejne kilometry na M41. Widoki wynagrodzą Wam dziurawą drogę. Pokonujemy słynny Pamir Highway

Dzień 6 | Khorog

Dzień wolny, wycieczka do doliny Roshtkala.

Dzień 7 | Bibi Fatima

Nocleg w pensjonacie. W Langarze rzeka Pamir łączy się z Wakhanem i zaczyna się Piandż. Pojedziemy drogą wzdłuż rzeki. Pomachamy chłopom afgańskim, pokiwamy rękoma do tadżyckich dzieciaków. To słynny Korytarz Wakhański.

Dzień 8 | Jarty Gumbez

Nocleg w namiotach. Wiemy na pewno, że dla niektórych z Was to będzie najładniejszy dzień tego wyjazdu. Dlaczego? Tajemnica…

Dzień 9 | Karakul

To niezwykłe jezioro wysoko, bo na 3900 metrów. Najwyżej położony nocleg na naszej trasie. Będzie zimno.

Dzień 10 | Okolice Jalalabad

Nocleg w namiocie. Nie ma wyjścia, musimy szybko przeskoczyć M41 do Jalalabadu, tam skręcamy w prawdziwy Kirgistan.

Dzień 11 | Song Kul

Nocleg w jurcie. Song Kul uważany jest przez nas za najładniejsze miejsce w całym Kirgistanie. I bardzo ciekawi jesteśmy Waszej opinii. Jezioro otoczone wspaniałymi górami położone na wysokości 3000 metrów. Do tego mnóstwo koni i jurt. Mamy tysiące zdjęć z tego miejsca. Życzymy Wam, byście zrobili lepsze.

Dzień 12 | Tash Rabat

Nocleg w jurcie. Po drodze przełęcz o pięknej nazwie MELS, Dla niewtajemniczonych wyjaśniamy, że to skrót od czterech wielki ideologów, których władza radziecka szczególnie szanowała.

Dzień 13 | Tamga

Nocleg w pensjonacie. Issyk to morze Kirgizów. Jezioro ma 200 kilometrów długości. Położone jest dość nisko (jak na Kirgistan) 1600 metrów npm. Dzięki temu woda ma całkiem przyjemną temperaturę – przynajmniej jak dla ludzi wychowanych nad morzem Bałtyckim. Wreszcie popływamy

Dzień 14 | Powrót do Biszkeku

Kawałek asfaltowej nudy kirgiskiej. Żeby było co wspominać to rano wyskoczymy na najlepszą szutrową drogę świata.