Dzień 1
| Dzień 1. Biszkek – Song Kul 310 km
Wyruszamy rano z Biszkeku, by po po południu znaleźć się nad jeziorem Song Kul. Bardzo dobra droga asfaltowa, ostatnie 50 km dobry szutr, noclegi w jurtach na wysokości 3000 metrów. To jedno z najbardziej klimatycznych miejsc Kirgistanu – życie toczy się tu w rytmie przyrody – ta zaś potrafi dokonac wielu zwrotów w cięgu jednego dnia.
Dzień 2
| Dzień 2: Song Kul
Droga za Kaszgarem bardzo szybko się podnosi, musimy zostać kilka dni na wyższej wysokości w Kirgistanie, by przyzwyczaić się do dużej wysokości – Song Kul i Tasz Rabat to idealne do tegmiejsca. Powyżej 3000 metrów już się aklimatyzujemy, a jeszcze nie chorujemy. W dodatku w takich okolicznościach przyrody…
Dzień 3
| Dzień 3 - Droga do Tasz Rabat ok. 140 km
Wiele jest przełęczy w Kirgistanie, dziś zobaczymy dwie, które uważamy za najładniejsze: Moldo Ashuu i MELS. Wszystko to na krótkim odcinku z Song Kul do Tasz Rabatu. To miejsce wypoczynku karawan na Jedwabnym Szlaku. Piękna wąwóz doprowadzi nas w naprawdę urokliwe miejsce.
Dzień 4
| DZIEŃ 4 Droga do Kaszgaru 300 km
Wyruszymy rano w stronę przełęczy Torugart – tam właśnie znajduje się granica z Chinami. Po drugiej stronie będzie na nas czekał lokalny przewodnik, z którym spędzimy kilka kolejnych dni. W drugiej części dnia zjedziemy do Chin i zatrzymamy się na noc w hotelu w Kaszgarze.
Dzień 5
| Dzień 5 Kaszgar
Dzień bez motocykli. Chińska biurokracja ma swoje prawa, inspekcja techniczna motocykli… Tego dnia zobaczymy też co zostało ze starego Kaszgaru – wszak to miasto stoi tu od tysięcy lat. Było niepomijalnym miejscem na Jedwabnym Szlaku.
Dzień 6
| Dzień 6 Kaszgar cd
Biurokracji ciąg dalszy czyli dziś egzamin na chińskie prawo jazdy – obiecujemy że zdacie. Po południu ciąg dalszy zwiedzania Kaszgaru.
Dzień 7
| DZIEŃ 7 Kaszgar—Yecheng—Sanxili 650 km
W drogę: to będzie najtrudniejszy dzień całej wyprawy. Wyruszymy jeszcze przed wschodem słońca, czeka nas 650 km po górach. Jesteśmy w Chinach i panują tu nieco inne zwyczaje – cudzoziemcy nie mogą spać gdzie popadnie; Sanxili jest pierwszym miastem po Kaszgarze, gdzie cudzoziemcy mogą spać w hotelach. Nie pytajcie nas jak to robią rowerzyści. Po drodze napotkamy na wiele policyjnych kontroli – będziemy potrzebowali tego dnia dużo cierpliwości. Dodatkowo będzie coraz wyżej i wyżej, tego dnia mamy pierwszą 4 tysięczną przełęcz i kilka mniejszych 3 tysięcznych.
Dzień 8
| Dzień 8 Sanshili- Duomaxiang 450 km
Kolejna przełęcz, tym razem blisko 5 tysięcy metrów, i to zaraz po śniadaniu. Później przejedziemy przez Aksai Chin, szerokie plataeu, które Chiny w latach 60. zajęły Indiom. Hindusi do dziś nie mogą się z tym pogodzić i nie mają z Chinami żadnego przejścia granicznego. W końcu dojedziemy do Duomaxiang, małej osady w środku niczego.
Dzień 9
| DZIEŃ 9 Duomaxiang - Ali 230 km
Pojedziemy wzdłuż jeziora Bangong Co, znanego po hinduskiej stronie jako Pangong Tso. Pojedziemy kilkadziesiąt kilometrów wzdłuż chińskiego brzegu. Wieczorem dojedziemy do Ali, stolicy Zachodniego Tybetu.
Dzień 10
| DZIEŃ 10 Ali - Mt Kailash 280 km
Dziś dość krótka trasa do Kailasza, świętej góry Tybetańczyków. Przy odrobinie szczęścia spotkamy tego dnia pielgrzymów podążających ku tej górze z najbardziej oddalonych części Tybetu, Nepalu i Indii. Niektórzy przemierzyli tysiące kilometrów, by tam dotrzeć. Góra ma 6714 metrów, u jej podnóża znajdują się źródła Indusu i Brahmaputry, To święta góra dla buddystów i hinduistów, którzy wierzą, że mieszka tam bóg Śiwa. Tego dnia dojedziemy do Tacheng, miejsca z którego wyruszają pielgrzymi. Stamtąd pojedziemy dobaczyć Pagodę Tarpoche i święte jezioro Manasarovar.
Dzień 11
| DZIEŃ 11: Mt. Kailash do Saga 490 km
Droga do Sagi da nam poznać czym jest płaskowyż tybetański. Będziemy jechać bardzo wysoko, a wokół otaczać nas będa ośnieżone góry. Wciąż będziemy jechali drogą nr 219, ale tym razem wzdłuż granicy nepalskiej. Nocleg w Saga będzie trudny, spróbujemy się wyspac na wysokości 4640 metrów npm.
Dzień 12
| DZIEŃ 12 Saga - Xigatse 450 km
Droga do Xigatse. Po drodze odwiedzimy klasztor Taszilunpo, założony 600 lat temu przez pierwszego Dalajlamę. Niegdyś mieszkało tu 4000 mnichów, dziś jest nieco skromniej. To tradycyjna siedziba Panczenlamy, osoby odpowiedzialnej za odnalezienie kolejnego wcielenia Dalajlamy. Xigatse to spore, kilkusettysięczne miasto. Końcowa stacja kolei tybetańskiej. Trochę wypoczniemy – wysokość 3845 metrów.
Dzień 13
| Dzień 13 Xigatse - Lhasa 270 km
Lhasa to jeden z naszych głównych celów. Z Xigatse drogą 319 pojedziemy w jej kierunku. Cała droga liczy 5476 km i prowadzi do Szanghaju. Lhasa ma niemal pół miliona ludzi i wciąż pozostaje głównym ośrodkiem buddyzmu w Tybecie.
Dzień 14
| Dzień 14 Lhasa
Dzień wolny, ale tylko od motocykli. Na nas czeka pałac Potala i najważniejsze buddyjskie świątynie. Pochodzimy po starej Lhasie i odwiedzimy słynny rynek Bharkor. To najlepsze miejsce na zakup pamiątek z Tybetu.
Dzień 15
| Dzień 15 Lhasa - Gyangze 280 km
Wyruszamy w kierunku najwyższej góry świata. Przetniemy centralny płaskowyż tybetański i odwiedzimy po drodze najstarsza tybetańską stupę. Droga poprowadzi nas wzdłuż turkusowego jeziora Yamdrok, by w końcu po przekroczeniu przełęczy Karo la (5010 m) dostać się w dolinę rzeki wzdłuż której droga doprowadzi nas do Gyangze.
Dzień 16
| Dzień 16 Gyzngze - Dingri - Mt. Everest base camp 440 km
Tego dnia dojedziemy w pobliże granicy z Nepalem do jeziora Paiku. Spodziewamy się silnych himalajskich wiatrów na 4500 przełeczy. Będzie sporo winkli i widoków na 8 tysięczne góry. Motocyklami dojedziemy do klasztoru Rongbuk, po drodze zaliczając kolejne pięciotysięczne przełęcze. 20 kilometrów przed Everestem musimy się niestety przesiąść do elektrycznego autobusu, który zawiezie nas do Base Campu. Nocleg w turystycznym stylu, w dość surowych warunkach…
Dzień 17
| Dzień 17 Everest - Gyirong 430 km
Rankiem mamy nadzieję ucieszyć swoje oczy widokiem Mt. Everestu, później powinniśmy zobaczyć jeszcze Cho Oyu i Sziszapangmę. Wieczorem zaś będziemy już na skraju Tybetu.
Dzień 18
| Dzień 18 Wjazd do Nepalu - nocleg w Dhunche
Do granicy mamy zaledwie 80 km, ale formalności zabiorą pół dnia. Za chwilę kolejny szok, bo w Nepalu zaczynamy jazdę lewą stroną drogi. No i droga też będzie szokiem. Do Kathmandu z granicy tylko 120 kilometrów, ale w 2023 roku dojechaliśmy po nocy. Dlatego wyciągniemy wnioski i przenocujemy wcześniej.
Dzień 19
| Dzień 19 Droga do Katmandu
Po tylu dniach na wysokościach i my i nasze motocykle trochę odetchną. Nepal najczęściej kojarzy się z górami, ale to również prawdziwa dżungla. A na deser mamy prawdziwą miejską dżunglę – Katmandu ze swoim ruchem zrobi na Was wrażenie.
Dzień 20
| Dzień 20 Katmandu
Dzień odpoczynku. Jest tu siedem obiektów znajdujących się na liście UNESCO, no i kilkaset barów. Obiecujemy, że nie odwiedzimy wszystkich obiektów z listy UNESCO, ani wszystkich barów.
Tego dnia żegnamy się z naszymi motocyklami, które wyruszą kontenerem poprzez Kalkutę drogą morską do Polski.
Dzień 21
| Dzień 21 Katmandu
Ostatnie zakupy na Thamelu, koniec imprezy, wracamy do kraju.