Opis
Do Indii jeździmy na motocykle od 16 lat. Najpierw był to oczywiście Ladakh, który owszem, jest przepiękny, jednak już zajeżdżony i zadeptany przez motocyklistów. Góry są we wszystkich naszych ofertach, kochamy połączenie ośnieżonych szczytów i motocykli, ale to również miejsce gdzie chcemy trochę spokoju i samotności. Nawet gdy podróżujemy w grupie. Dlatego z Indii przenieśliśmy się do Pakistanu. Przypomnieliśmy sobie jednak, że jest w Indiach maleńki stan, dawne buddyjskie królestwo, które ma wspaniałe góry, ciekawą historię i kulturę.
Sikkim znają nieliczni. Kanczendzonga, trzeci co do wielkości szczyt świata, kojarzy wielu. ale głównie z Nepalem. Szczyt leży na granicy Nepalu i Indii, ale Hindusi nie wydają pozwoleń na wspinaczkę na tę górę. Sikkim sąsiaduje z Chinami, popularnym Nepalem i nieco przereklamowanym, zdecydowanie za drogim Bhutanem. Jest zdrowym kompromisem natury, kultury i przygody. Będą więc najwyższe góry na świecie w śnieżnym i zielonym wydaniu, będą tarasowe pola, buddyjskie klasztory, herbaciane tarasy i mnóstwo krętych himalajskich dróg.
Indie podobno można kochać lub nienawidzić. Zabieramy Was do Indii, które można pokochać. To nie jest impreza przeznaczona dla osób, które chciałyby się „wyszaleć” na motocyklach. To wyjazd dla ludzi ciekawych świata, innej kultury, chcących zmierzyć się ze stereotypami. Wszystko bez pośpiechu i nerwowej atmosfery towarzyszącym niektórym wyjazdom motocyklowym.